lighttpd i WordPress

lighttpd i WordPress

Wspominałem już kilka razy o tym lekkim serwerze WWW, którego jestem wielkim fanem. Szczególnie jest on przydatny w przypadku mojej micro instancji na Amazonie, której największą bolączką jest microskopijna ilość RAMu jaki mam do dyspozcji. Przez chwilę próbowałem nawet wrócić do mocno odchudzonego Apacha, ale przy większej liczbie zapytań – w większości generowanej przez boty – po prostu poległ. Dlatego też z lighttpd po różnorodnych optymalizacjach jestem w stanie serwować kilka(naście) stron na tej taniej instancji. Nawet z botami.

Dzisiaj chciałem jedynie zrewidować moje ustawienia dla WordPress’a – a konkretnie rewrite’y jakiś używam:

    url.rewrite-final = (
    "^/(wp-admin|wp-includes|wp-content)/(.*)" => "$0",
    "^/(.*)\.(html|htm|css|js|jpg|png|gif|jpeg)$" => "$0",
    "^/(sitemap.xml|robots.txt|favicon.ico|sitemap.xml.gz)" => "$0",
    "^/(.*)\.php" => "$0",
    "^/(.*)$" => "/index.php/$1"
  )

Jeżeli macie stałe IP warto też zablokować dostęp do back-end dla całej reszty adresów IP:

$HTTP["remoteip"] !~ "x.x.x.x|y.y.y.y" {
    $HTTP["url"] =~ "^/wp-admin/" {
      url.access-deny = ( "" )
    }
 }