Sklep internetowy Altra
Altra to mój dobry klient od wielu, wielu lat. Wykonałem dla niego kilka różnych realizacji. Od prostego e-commerce, po portal dla foto sklepów. Najnowsza właśnie ujrzała światło dzienne. Zacznijmy więc od podstaw…
Altra to mój dobry klient od wielu, wielu lat. Wykonałem dla niego kilka różnych realizacji. Od prostego e-commerce, po portal dla foto sklepów. Najnowsza właśnie ujrzała światło dzienne. Zacznijmy więc od podstaw…
Od czasu do czasu ktoś zadaje mi pytanie: “No dobra, taki mądry jesteś, a jakieś realizacje? Portfolio?”. Prawda jest taka, że przez parę ładnych lat (dobijam do 10) wykonałem kilkadziesiąt a może więcej różnego rodzaju produkcji. Częściowo sam, częściowo z moim nieistniejącym już zespołem (pozdrowienia dla Konrada który był ze mną praktycznie od początku i chyba najdłużej, Sita który wprowadził obiektowość i mnóstwo rozrywki no i oczywiście dla Rafała który nie istnieje online ;). Niestety z racji ilości produkcji nie byłem w stanie, a w zasadzie brakowało czasu dla dokumentowania naszych osiągnięć.
Jakiś czas temu pisałem o Piwiku , jako alternatywie dla Google Analytics – od ponad pół roku, śledze ruch na swoim serwisie (i kilku innych) właśnie za pomocą tego narzędzia. Tak jak pisałem wcześniej – nie jest tak rozbudowane jak GA, ale realizuje swoje założenia w 100%.
Przy okazji nadchodzących świat, postanowiłem uporządkować lekko bloga. Lekkie przesortowanie w kategoriach po prawej, kilka uzupełnień najbardziej popularnych artykułów.
Dodatkowo pojawiła się nowa funkcja – powiązane artykuły – zdaża mi się skupić uwage na jakimś temacie bardziej niż na jeden post i warto zerknąć na to co pisałem wcześniej.
Dzisiaj dostałem długo oczekiwaną aktywację do Google Storage for Developers – co to jest? Właściwie usługa jest identyczna jak Amazon S3 , tyle że markowana przez Google no i w fazie beta – więc podobno nie wszystko jeszcze działa.
Dolecieliśmy. Wprawdzie zajęło nam to trochę czasu, ale do pokonania był niemały odcinek drogi. Plan trasy był nader prosty – Wrocław -> Berlin, Berlin->Londyn, Londyn->Singapur, Singapur->Sydney. Jak widać trasa prosta i prowadząca bezpośrednio do celu.
Ostatnio ciągle brakuje mi na wszystko czasu, co za tym idzie wpisów na blogu też nie ma za wiele. Postanowiłem w ramach relaksu ponarzekać trochę na oprogramowanie, właśnie to internetowe.