
QuietWrite czyli cichy edytor online
Na Antywebie przeczytałem o QuietWrite . Tytuł chwytliwy, nie wiem czy akurat działa to w chmurze – powiedziałbym bardziej, że działa online. Nie zmienia to faktu, że narzędzie jest bardzo proste i sprawdza się.

Na Antywebie przeczytałem o QuietWrite . Tytuł chwytliwy, nie wiem czy akurat działa to w chmurze – powiedziałbym bardziej, że działa online. Nie zmienia to faktu, że narzędzie jest bardzo proste i sprawdza się.

Jakiś czas temu pisałem o Piwiku , jako alternatywie dla Google Analytics – od ponad pół roku, śledze ruch na swoim serwisie (i kilku innych) właśnie za pomocą tego narzędzia. Tak jak pisałem wcześniej – nie jest tak rozbudowane jak GA, ale realizuje swoje założenia w 100%.

Od jakiegoś czasu ta strona, oraz kilka innych pracuje w chmurze Amazonu . Na moje mikro potrzeby, pracuję tylko z Micro instancją na EC2 – mocy procesora zupełnie wystarcza, wąskim gardłem jest oczywiście RAM – 613MB. Wprawdzie ruch, który generuję w serwisie nie jest specjalnie wysoki, ale wiadomo – RAMu nigdy nie za dużo.
W ramach oszczędności postanowiłem wymienić starego tłustego kota o imieniu Apache, na coś lżejszego i szybszego – Lighttpd . Dodatkowo mod_php zamieniło się na fast_cgi i w sumie to wszystko.

Nie wiem jak wy, ale ja przy debugowaniu JavaScriptu używam zawsze code inspectora, albo zwykłego alert. Nie zawsze jest to ładne, nie zawsze wygodne no i zatrzymuje wykonywanie skryptu co w przypadku większych i dłuższych skryptów jest trochę upierdliwe. Powstał więc projekt
Blackbird
.
Wszystko co robi, to umożliwia ładniejsze debugowanie skryptów JavaScript. Wystarczy wywołać jedną z komend, a informacja pojawi się w gustownym boxie.

O lorem ipsum każdy webmaster słyszał już pewnie nie raz. Szczególnie od klienta, który zdziwiony twierdzi, że coś nie tak jest ze stroną bo jest “po łacinie”. Ja mam zawsze problem z zaślepkami na obrazki. Można wstawić obrazki np. z istocka, albo wkładać wszędzie .png o wymiarach 1×1 i rozciągać przez parametry width i heigh, zdecydowanie jednak lepiej wygląda prawdziwe zdjęcie lub ilustracja.
Standardowo używam mojego przyjaciela Abe’a – który z zupełnienie nieznanych mi przyczyn zawsze znajduje się w katalogu “przykładowe obrazki”. Niestety nie każdy lubi tego sympatycznego stworka, szczególnie tzw. “poważni” i “korporacyjni” klienci, więc… skąd brać dobre “zaślepki”? Poniżej lista kilku serwisów które nam w tym pomogą

Przy okazji nadchodzących świat, postanowiłem uporządkować lekko bloga. Lekkie przesortowanie w kategoriach po prawej, kilka uzupełnień najbardziej popularnych artykułów.
Dodatkowo pojawiła się nowa funkcja – powiązane artykuły – zdaża mi się skupić uwage na jakimś temacie bardziej niż na jeden post i warto zerknąć na to co pisałem wcześniej.

Kolejna wpis z cyklu “narzędzia on-line”. Tym razem konwersja czcionek lub jak kto woli fontów.
Online Font Converter jak sama nazwa wskazuje to narzędzie do konwersji fontów, ale… działa w oparciu o email. Wystarczy wysłać email w odpowiednim formacie (opis poniżej) a system odeśle nam czcionkę w odpowiednim formacie.
Od czasu do czasu trafiam w sieci na artykuł godny polecenia. Tym razem wpadłem na fajny artykuł o webowych interfejsach użytkownika, na jego podstawie mogę potwierdzić kilka ogólnych zasad projektowania UI. Ten tekst jest luźnym tłumaczeniem tego artykułu.

Zwykle jestem bardzo przywiązany do rozwiązań, które znam lubię i… sprawdziłem. Zaskoczyła mnie wiadomość o wypuszczeniu czegoś szybszego (i być może lepszego) niż mój ukochany CodeIgniter . Mowa tutaj o DooPHP , który pojawił się stosunkowo niedawno i zdeklasował mojego faworyta w walce o prędkość.

Zasadniczo nasuwa się podstawowe pytanie – po co? Otóż z bardzo wielu powodów. Dla nas jako developerów to rozwiązanie wręcz idealne do wielu celów. Takich jak np. przeprowadzanie testów wydajnościowych, generowanie PDFów ze stron, czy tzw. “site scraping” – czyli wydzieranie danych z obcych stron WWW.
PhantomJS to właśnie to rozwiązanie. Zbudowany na silniki WebKit (Safari i Chrome) dzięki czemy wydajność renderowania stron jest bardzo wysoka, do tego mamy pełne selektory DOM, CSS i wszystkie inne potrzebne funkcje. Programujemy to za pomocą JavaScriptu, więc nie trzeba uczyć się czegoś nowego.