O formacie WebP wspominałem już kilka razy. Ogólnie rzecz ujmując jest to “rewolucyjny” format graficzny wymyślony przez Google w ramach akcji “szybki internet”, który doskonale kompresuje zdjęcia zachowując ich jakość na bardzo wysokim poziomie, jednocześnie kompresując pliki do wręcz niewyobrażalnie małych rozmiarów.
Cały problem z WebP polega na tym, że nie jest to format tak popularny jak jpeg, gif czy png – co za tym idzie, żeby działał na naszym komputerze musimy mieć specjalne rozszerzenia, albo korzystać z Chrome do oglądania obrazków. Mozilla niestety obraziła się na Googla, twierdząc, że standard ten jest za mało… no… że nie przechowuje wszystkich informacji jakie Mozilla by widziała w swojej przeglądarce i nie będzie go wspierać – jeszcze 🙂
Dosyć często zdarza mi się skalować wiele zdjęć na raz do tego samego rodzaju, lub konwertować do innego formatu. Poza doskonałym IrfanView , którego polecam wszystkim jest jeszcze inne bardzo dobre narzędzie do tego celu – XnConvert . Trafiłem na program zupełnie przypadkowo, podczas zabaw z WebP – potrzebowałem czegoś co pozwoli mi konwertować zdjęcia do tego formatu bez używania linii poleceń.
Jakiś czas temu pisałem o formacie WebP , który próbuje wprowadzić Google jako alternatywę dla PNG i JPEG. Niestety z marnym dosyć skutkiem, szczególnie po tym jak temat zignorowała Mozilla. Na szczęście powstały pluginy do najpopularniejszych programów graficznych – Photoshop WebP Plugin oraz Gimp WebP Plugin . Do tego mamy szereg innych narzędzi związanych z WebP .
Dla tych którzy nie chcą instalować konwerterów lokalnie, udostępniłem bardzo prosty konwerter online – WebP online
Nie mniej jednak ja znalazłem jedno przydatne zastosowanie dla WebP – mianowicie oszczędzenie miejsca na Picassa Web Albums. Wydawać by się mogło, że 1GB to naprawdę dużo ale po jakimś czasie przestrzeń zaczyna się kurczyć i warto pomyśleć o… oszczędnościach. WebP kompresuje bardzo dobrze, bez straty jakości warto więc zdjęcia przed uploadem skonwertować do tego właśnie formatu.
JPEGmini to technologia oczekująca na patent, pozwalająca na zmniejszenie rozmiarów zdjęć bez pogorszenia ich jakości. Brzmi obiecująco prawda? Najlepsze jest to, że w przeciwieństwie do WebP nie wymaga żadnych dodatków pluginów, obsługiwana jest przez każdą przeglądarkę bo tak naprawdę JPEGmini to zwykły plik typu JPG tylko odpowiednio zoptymalizowany.
Ostatnio jest dosyć głośno o nowym formacie WebP od Googla, który ma być realną konkurencją dla JPEGa. Cały problem polega, że na razie WebP jest wspierany przez Chroma i Operę. Co zasadniczo powinno satysfakcjonować Geeków, ale nie resztę świata – szczególnie tego z rodziny lisowatych.
Słusznie czy nie FireFox odrzucił WebP na tym etapie, nie wiadomo jak sprawa ma się z Microsoftem, ale faktem jest że na razie nie są zainteresowani wsparciem WebP.
Jakie jest więc praktyczne zastosowanie formatu WebP – poza tym, że dostajemy super jakość zdjęć, itp, itd – skoro nie można ich używać na stronach bo nikt tego nie zobaczy. Otóż znalazłem bardzo praktyczne zastosowanie…
